Pewien młody rzeźbiarz znalazł ogromny blok kamienia.
Patrzył na niego i myślał:
— Wykuję z niego posąg, który zadziwi świat!
Dniami i nocami uderzał dłutem. Kamień kruszył się, ale forma nie chciała się ukazać. Rzeźbiarz stawał się coraz bardziej zmęczony i sfrustrowany.
W końcu zwrócił się do starego mistrza taoisty:
— Pracuję, walczę, wysilam się… a ten kamień wciąż nie staje się tym, czym chcę, by był. Co robię źle?
Mistrz uśmiechnął się i odpowiedział:
— Posłuchaj kamienia. On już wie, czym jest. Nie próbuj go zmieniać. Odsłaniaj tylko to, co w nim ukryte.
Młody rzeźbiarz odłożył na chwilę dłuto. Spojrzał inaczej. I zobaczył — w tym, co wcześniej wydawało się oporem, już była ukryta forma.
Życie nie potrzebuje ciągłej walki i wysiłku. Prawda i piękno często są już obecne — wystarczy pozwolić im się ujawnić.