W starożytnych Chinach rosło ogromne, majestatyczne drzewo. Jego korona była tak szeroka, że dawała cień całej dolinie, a pień tak potężny, że żaden człowiek nie mógł go objąć.
Wielu drwali przechodziło obok, ale żaden nie chciał go ściąć.
Pewien uczeń zapytał mistrza:
— Mistrzu, czemu to drzewo wciąż stoi, skoro jest tak duże i silne? Inne drzewa już dawno ścięto.
Mistrz odpowiedział:
— To drzewo nie jest proste ani równe. Jego drewno nie nadaje się na belki, jego gałęzie są zbyt poskręcane, by robić z nich narzędzia. Jest… bezużyteczne.
— Więc dlatego żyje? — zapytał uczeń.
Mistrz skinął głową:
— Właśnie dlatego. Ponieważ nie starało się być użyteczne. Po prostu rośnie, tak jak chce. Daje cień, schronienie, odpoczynek. Żyje długo, bo nie próbuje być niczym innym, niż jest.